Rozwód jest szczególnie trudny, gdy małżeństwo trwało wiele lat, istnieje spory wspólny majątek i dzieci. Podział majątku i władza rodzicielska to dwa największe źródła konfliktów między rozwodzącymi się ludźmi. Konflikty te są czasem tak głębokie, że strony posuwają się do zachowań nie fair, by postawić na swoim. Tak zwane sztuczki rozwodowe dotyczą głównie spraw finansowych, majątku wspólnego i kontaktów z dziećmi. W przeddzień walki w sądzie dobrze jest obiecać sobie nawzajem brak tzw. ciosów poniżej pasa. Chcąc uciekać się do takich chwytów, trzeba mieć świadomość, że druga strona na pewno odpłaci pięknym za nadobne.
Oto lista najczęściej stosowanych sztuczek rozwodowych:
Celowe obniżanie wysokości alimentów przez rezygnację z pracy zarobkowej lub obniżenie dochodów w inny sposób.
Mimo że sąd, ustalając wysokość alimentów, kieruje się możliwymi do osiągnięcia, a nie naprawdę osiąganymi dochodami rodzica zobowiązanego do ich płacenia, osoby obarczone obowiązkiem alimentacyjnym często celowo zaniżają swoje dochody, by wymóc na sądzie obniżkę alimentów. Co gorsza, przy pomocy tej sztuczki udaje się często osiągnąć swój cel. Sąd przekonany o prawdziwości całej sytuacji, obniża alimenty kierując się gorszą sytuacją materialną płatnika. Istota sztuczki polega na tym, że niezwykle trudno jest dojść do tego, dlaczego naprawdę zmniejszyły się dochody strony płacącej alimenty. Aby sztuczka nie przyniosła zamierzonego skutku, druga strona musi przedstawić w sądzie niezbyte dowody na celowe obniżanie, a nawet utratę dochodów.
Wynik: Pozbawienie drugiej strony środków umożliwiających zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych.
Komentarz: Sztuczka ta jest wyjątkowo łatwa, gdy na rodzinę pracuje tylko jedno z małżonków. Pracujący na rodzinę mąż, po rozwodzie może całkowicie pozbawić ją dochodów.
Wskazówka: W celu uniknięcia tej sztuczki, zanim zacznie się rozwód, trzeba zabezpieczyć własne finanse. Sama sztuczka może i tak dojść do skutku, ale jej rezultaty o wiele mniej dadzą się we znaki.
Dzieci w roli karty przetargowej w wojnie dorosłych.
Rozwodzący się ludzie nie cofają się czasem przed niczym, nawet przed targowaniem się przy pomocy dzieci. Najczęstszą sztuczką rozwodową z udziałem nieletnich jest utrudnianie drugiej stronie kontaktów z dzieckiem, do momentu, aż nie przystanie ona na postawione warunki. Warunki te dotyczą głównie podziału majątku, alimentów i władzy rodzicielskiej. Kontakty z dzieckiem można utrudniać, symulując ich choroby, organizując niezapowiedziane wyjazdy itp. Rodzic, z którym jest dziecko, proponuje mu liczne atrakcje, które przedkłada ono nad spotkania z drugim rodzicem.
Jeśli sztuczka ta stosowana jest po tym jak sądownie zostały określone zasady opieki nad dzieckiem, należy traktować ją jako odmowę wykonania zaleceń sądu lub ich sabotowanie.
Wskazówka: Rodzic, który ma utrudniane kontakty z dzieckiem, ma prawo zwrócić się do sądu z wnioskiem o nakazanie drugiemu rodzicowi zapłaty za każde utrudnienie i udaremnione spotkanie z dzieckiem. Zapłatę nalicza się za każdy dzień, w którym miał być kontakt z dzieckiem, a nie było go z winy drugiej strony.
Symulowanie przemocy w rodzinie i wymuszanie założenia niebieskiej karty.
Tę sztuczkę stosują głównie panie. Jest im łatwiej, bo to one najczęściej są autentycznymi ofiarami przemocy. Panie chcące ugrać coś na sprawie rozwodowej prowokują sytuacje, które z zewnątrz wyglądają na przemoc. Wrażenie bycia ofiarą przemocy prowokowane jest przez inicjowanie głośnych kłótni, krzyki na klatce schodowej, skarżenie się sąsiadom na złe traktowanie przez męża, prowokowanie awantur, gdy mężczyzna jest pijany. Kolejno powtarzające się takie zdarzenia wywołują w znajomych osobach wrażenie przemocy w danej rodzinie. Wreszcie wzywana jest policja, która zbiera zeznania od kobiety i sąsiadów. Ci oczywiście zeznają, co naprawdę słyszeli i widzieli. Postępowanie takie bardzo często kończy się założeniem niebieskiej karty. Dokument ten jest bardzo ważny przy rozwodzie. Implikuje bowiem uznanie wyłącznej winy za rozkład pożycia strony stosującej przemoc. Wyłączna wina oznacza bardzo korzystne alimenty dla byłej żony.
Komentarz: Na szczęście, sztuczka ta nie jest stosowana zbyt często.
Wskazówka: Aby nie dopuścić do jej zrealizowania trzeba jak najszybciej zacząć (wszystko jedno jak) rejestrować incydenty wywoływane przez drugą stronę. Nagrania i filmy stanowią tu jedyne dowody prawdziwego przebiegu tych zdarzeń.
Wydłużanie sprawy rozwodowej w czasie.
Wydłużanie w nieskończoność sprawy rozwodowej, to kolejny sposób na uzyskanie korzystnych dla siebie rozwiązań. Jest to też kolejna sztuczka stosowana przy rozwodzie. Zbyt długie napięcie i walka wykończą każdego. Na to właśnie liczą osoby uciekające się do tej sztuczki. W szczegółach polega ona na blokowaniu i opóźnianiu procesu rozwodowego. Strona chcąca przedłużyć proces przynosi do sądu kolejne zwolnienia lekarskie lub przyprowadza kolejnych świadków, przedstawia kolejne dowody, w nadziei, że stronie drugiej wyczerpią się środki finansowe i przystanie na jej warunki.
Wskazówka: Przed sztuczką tą najlepiej chroni profesjonalista, który w porę zorientuje się, co się dzieje i nie dopuści do kontynuowania takiego postępowania.
Przyspieszanie końca sprawy rozwodowej i podziału majątku.
Przeciwieństwem poprzedniej sztuczki jest robienie wszystkiego, by sprawa rozwodowa skończyła się błyskawicznie. Sztuczka ta tylko pozornie wygląda na działanie mające zaoszczędzić wszystkim nerwy i czas. Naprawdę chodzi o to, by w pobieżnym postępowaniu sąd nie odkrył na przykład zdrady czy ukrytych dochodów.
Komentarz: Sztuczkę tę zwiastuje podejrzany pośpiech i wspaniałomyślność strony, a także topnienie wspólnych oszczędności.
Wskazówka: Jeśli sprawa przebiega zbyt szybko, a oszczędności znikają, jak najszybciej trzeba skorzystać z pomocy profesjonalisty. Trzeba to zrobić zwłaszcza wtedy, gdy wspólny majątek złożony jest z wielu składników, a ich pochodzenie i charakter nie są do końca wiadome.
Przyjaciele jako szpiedzy.
Ostatnia ze sztuczek stosowanych przy rozwodzie polega na wykorzystaniu wspólnych znajomych jako szpiegów. Znajomi mają za zadanie zdobyć zaufanie drugiej strony, wypytać ją na przykład o strategie rozwodowe, po czym przekazać to stronie przeciwnej. Ta ostatnia oczywiście wykorzystuje to w sądzie. Nie rzadko zdarza się tak, że w roli szpiegów występują członkowie rodziny przeciągnięci na jedną stronę.
Wskazówka: Aby tego uniknąć, najlepiej o sprawach związanych z rozwodem rozmawiać tylko z adwokatem.
Wymienione tu sztuczki wcale nie muszą nastąpić. Warto jednak je znać i umieć rozpoznać, zanim przyniosą poważne szkody.